... Jest oczywiste, ze istota zbawienia nie polega na spożywaniu elementów Wieczerzy Pańskiej; gdyby tak, byk, wówczas uczniowie Chrystusa, spożywając Jego ciało, byliby już w posiadaniu rzeczy najważniejszej, a cierpienie na krzyku byłoby zbyteczne.
Nawet spożywane dosłownie ciało Pana nigdy nie przynosiłoby z sobą tego, co wy, luteranie, twierdzicie, mianowicie pokrzepienia serca, obcowania z Ewangelią i odpuszczenia grzechów [...]. Wierzymy [...], że twierdzenie o dosłownym spożywaniu ciała Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej jest prawdziwą zarazą [...]. Środkiem uzdrawiającym rany grzechów jest pokładanie ufności w Chrystusie, Synu Bożym, a nie spożywanie Jego ciała. Obietnica zbawienia związana została z wiarą a nie ze spożywaniem ciała, chyba że byłoby to spożywanie symboliczne – co jest niczym innym jak wiarą...